Autor Wiadomość
Penny*Lou
PostWysłany: Pią 11:15, 17 Sie 2007    Temat postu:

Ona NIE MA SUMIENIA... :/
NiRfAnKa
PostWysłany: Czw 21:39, 16 Sie 2007    Temat postu:

wiecie ja tez tak mysle ze sam to on sie nie zabił ... on chciał żyć lepiej .... a cała prawde to zabrał ze soba i watpie zebysmy kiedys usłyszeli jej prawde ... niewiem czy słyszeliście ale courtnej wyprzedaje wszystkie pamiatki po KURCIE a w tym tez garaż gdzie znaleziono martwego kurta ... moze faktycznie sumienie ją gryzie ...
Veero
PostWysłany: Wto 16:17, 24 Lip 2007    Temat postu:

Byłam, byłam i ślad po sobie zostawiłam Very Happy
Penny*Lou
PostWysłany: Wto 14:21, 24 Lip 2007    Temat postu:

ooo byłaś ? hehehe dzięki Smile
Veero
PostWysłany: Wto 12:40, 24 Lip 2007    Temat postu:

Penny*Lou fajny blog Smile
Penny*Lou
PostWysłany: Wto 9:14, 24 Lip 2007    Temat postu:

No racja. Pewnie tak. Wydaje mi się, że jeśli to byłoby to zabójstwo, to Kurt przeklina tam pewnie wszystkich, że nie potrafią się wziąźć za sprawę pożądnie...
Veero
PostWysłany: Pon 20:36, 23 Lip 2007    Temat postu:

Penny*Lou, ależ nie ma za co Smile

Oj piszą te książki, szukaja prawdy, a Kurt się śmieje, że nic lepszego do roboty nie mają. Znając jego to pewnie by go to nieźle wkurzyło.
Penny*Lou
PostWysłany: Nie 21:02, 22 Lip 2007    Temat postu:

Dziękuję Veero... aktualnie przerabiam książkę "Kto zabił Kurta Cobaina ?" po raz czwarty... kurde no, wszystko wskazuje na zabójstwo.
Veero
PostWysłany: Nie 14:03, 22 Lip 2007    Temat postu:

Penny*Lou napisał:
Hm... Powiem tak. Przeczytałam dużo książek o Kurcie i Nirvanie. Kurt w ostatnch dniach swojego życia BYŁ SZCZĘŚLIWY. Wszyscy którzy go spotkali w tych dniach, twierdzili, że się uśmiechał i był zadowolony. Mówił o swoch planach (m.in. o odejści z Nirvany) Chciał się zupełnie oddać córce Frances. Niby dlaczego miał się zabić, skoro w którymś z wywiadów wyraźnie powiedział, że żyje i będzie ŻYĆ dla Swojej ukochanej córeczki ! Ktoś Go zabił. Nie wiem kto, może Courtney, może nie. Jest zbyt dużo niewyjaśnionych spraw aby stwierdzić, że to samobójstwo. Uważa tak wiele osób, m.in. prywatny detektyw. Cóż są wątpliwości ale nikt nie ma prawa mówić, że to był Cholerny ćpun. Kurde, to był człowiek bardzo madry choć zarwał szkołę ! był wrażliwy i miał ogromne serce ! Owszem, bardzo często był chamski, zachowywał się okropnie, ale On już taki był... ludzie zrozumcie to wreszcie. Nie znaliście Go, Ja też nie i dlatego powinno się powstrzymać od wszelkich komentarzy... nie powinno się osądzać kogoś, kogo się nawet nie zna...



Całkowicie sie z tym zgadzam
Penny*Lou
PostWysłany: Sob 21:50, 21 Lip 2007    Temat postu:

Hm... Powiem tak. Przeczytałam dużo książek o Kurcie i Nirvanie. Kurt w ostatnch dniach swojego życia BYŁ SZCZĘŚLIWY. Wszyscy którzy go spotkali w tych dniach, twierdzili, że się uśmiechał i był zadowolony. Mówił o swoch planach (m.in. o odejści z Nirvany) Chciał się zupełnie oddać córce Frances. Niby dlaczego miał się zabić, skoro w którymś z wywiadów wyraźnie powiedział, że żyje i będzie ŻYĆ dla Swojej ukochanej córeczki ! Ktoś Go zabił. Nie wiem kto, może Courtney, może nie. Jest zbyt dużo niewyjaśnionych spraw aby stwierdzić, że to samobójstwo. Uważa tak wiele osób, m.in. prywatny detektyw. Cóż są wątpliwości ale nikt nie ma prawa mówić, że to był Cholerny ćpun. Kurde, to był człowiek bardzo madry choć zarwał szkołę ! był wrażliwy i miał ogromne serce ! Owszem, bardzo często był chamski, zachowywał się okropnie, ale On już taki był... ludzie zrozumcie to wreszcie. Nie znaliście Go, Ja też nie i dlatego powinno się powstrzymać od wszelkich komentarzy... nie powinno się osądzać kogoś, kogo się nawet nie zna...
Veero
PostWysłany: Sob 20:58, 21 Lip 2007    Temat postu:

A ja myśle, że trzeba dać temu spokój, bo i tak niegdy się nie dowiemy prawdy. Kurt nie żyje i trzeba dać mu spokój.
Nirvana:)
PostWysłany: Wto 22:10, 30 Maj 2006    Temat postu:

Wiem...ale i tak w to nie wierze:(SadSad
Łuki
PostWysłany: Wto 21:00, 30 Maj 2006    Temat postu:

Moje wytłumaczenie jest takie że jak Kurt strzelił sobie w głowe to stzrelba została mu w ręku, a jak ktoś lezy martwy 3 dni to sztywnieje co nie!!?? Więc gdy policjanci chcieli wziąść pistolet to nie mogli go tak łatwo wyrwać i musieli mocno pociągn i wtedy odciski na strzelbie się starły, a inne slady to takie same przypadki lub podobne. Ale to tylko moje poglądy
Nirvana:)
PostWysłany: Pon 22:33, 29 Maj 2006    Temat postu:

Racja...mógł się zabić, ale dlaczego wszystkie ślady były pozacierane?! Jak to wytłumaczysz?! Przecież umarły by nie mógł zatrzeć ślady na strzelbie z której do siebie strzelił...
Łuki
PostWysłany: Pon 17:13, 29 Maj 2006    Temat postu:

niewiem co sądzić o smierci Kurta!! Przeważnie wydaje mi się że ktoś go zabił ale jak poczytam sobie jego "dzienniki" lub jakąś książkę o nim to wiem jak się czoł i wiem co człowiek chce w takim momencie ze sobą zrobić!! Wydaje się że cały świat Cię nienawidzi i jedyne wyjście to śmierć!!

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group.
Theme created OMI of Kyomii Designs for BRIX-CENTRAL.tk.